Dzieci zrobiły mi wielką niespodziankę, na pewno nie trudno było im odgadnąć o czym marzy ich mama... ale byłam zaskoczona. Na urodzinki dostałam taką toaletkę.
Koniec z malowaniem się "na szybko" z lusterkiem w ręce, jaka wygoda ! I nic mi się już nie zgubi, no chyba, że córki pożyczą sobie jakiś kosmetyk ;)
Musiałam się pochwalić. Pozdrawiam serdecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Piękna Reniu!!! Zazdraszczam :) To taki moment kiedy chcę, żeby moje dzieci były już duże i też robiły mi takie prezenty :) Ale tylko momencik ;)
Dzieci są kochane, małe i duże, a my zawsze młode :))) A mi brakuje prezentów w postaci laurek i własnoręcznie robionych kartek i innych przydasiów... Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniały prezent, elegancki i praktyczny! Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam, Ula
Prześlij komentarz