wtorek, 24 listopada 2009

Apel o pomoc !

24.11.09
---------------------
Przed godziną zadzwoniła do mnie siostra, że stan Dominika cierpiącego na nieuleczalną MUKOWISCYDOZĘ pogarsza się z dnia na dzień. Lekarz miał tylko złe wieści. Antybiotyki już nie działają...
Czy jest jeszcze ratunek dla Niego ? On ma dopiero 9 lat !
Proszę o jakikolwiek kontakt, może ktoś zna lek, który przerwie stale pogarszający się stan Dominika ? Może są takie leki ?
Obecnie Dominik przebywa w Rabce, tam pod fachową opieką leczy się od dawna... do dzisiaj było dobrze.
Proszę o modlitwę dla Dominika, może zdarzy się cud...

26.11.09
-----------------------
Jestem w stałym kontakcie z siostrą, a ona czuwa przy Dominiku w dzien i w nocy... Nie ma poprawy, wyniki są bardzo złe, poziom dwutlenku wegla w płucach wzrasta. Dominik jest słaby i ciężko oddycha, potrzebny jest respirator, którego niestety nie ma w Rabce. Podejrzenie o grypę chwała Bogu nie potwierdziło się, wyniki wskazują na zakażenie bakteryjne. Czekamy na decyzję w sprawie sprowadzenia respiratora dla Dominika... Oby się udało.

30.11.09
------------------------
Lepiej... tylko tyle mówią lekarze i pielęgniarki, i AŻ tyle :) Dominik od dwóch dni zjada posiłki, jest bardzo słaby, wyniki nie są dobre... To chyba obecność Mamy przy nim takie cuda czyni, modlitwa o zdrówko i siły na walkę z tą straszną chorobą.

2 - 4.12.09
------------------------

Pisałam wcześniej o cudzie ? Nawet dwa razy :) Boję się myśleć co będzie jutro, za tydzień... wiem, że dziś i wczoraj Dominik czuł się lepiej, Iwonka była cały czas w Rabce, przy nim. Lekarze i pielęgniarki nie ukrywają wzruszenia i ... zdziwienia jak silny jest Jego organizm, jak mocne jest szczupłe ciałko Dominika. Były trudne chwile, utrata przytomności i gorsze samopoczucie... Stan Dominika poprawił się na tyle, że jest nadzieja na kwalifikacje do przeszczepu.
Cieszę się, że Dominik czeka na Święta, prosił mamę aby czekała na niego z zakupem choinki... poryczałam się.





Brak komentarzy: